Wbrew pozorom matka też musi jeść.
Jeśli ma dodatkowo tak młodą twarz jak ja, musi przed wyjściem z dziećmi na spacer nałożyć choć trochę make-upu, żeby nie brali ją za gimnazjalistkę z dwójką dzieci. Maturzystka brzmi godniej.
Matka musi nakarmić młodsze dziecko.
Matka musi uśpić młodsze dziecko.
Matka musi ugotować, wyprać, pozamiatać (no dobra, odkurzacz po prostu stoi na środku i jest używany 5 ray dziennie minimum).
Matka wiele musi. Ta siedząca w domu.
A, jeszcze matka musi się umyć dla własnego widzimisię. Żeby leżeć i pachnieć w tym domu!
Hmmm, a co w tym czasie robić ma dziecko starsze, gdy ona coś musi?
Jak zająć dziecko na dłuższą chwilę, by móc ogarnąć młodsze/siebie/dom i jednocześnie nie mieć wyrzutów sumienia, że leży dziecko to bezczynnie lub co gorsza gapiące się tępo w ekran?
Oto kilka naszych złotych, sprawdzonych pomysłów
KOMBINACJE (nazwa własna zabawy, nadana przez Młodą, lat 3)
To najwdzięczniejszy i ulubiony sposób na dłuuugą zabawę. Sposób wynaleziony przez córkę, wciąż udoskonalany i codziennie ćwiczony.
Potrzebne: Nóż, deska do krojenia, obierki powstające przy produkcji obiadu, naczynia kuchenne, woda. Czasem mąka.
Czas trwania: Do pierwszej krwi lub całkiem zalanej podłogi – zazwyczaj dłuuuugo.
Satysfakcja: Ogromna, jeśli zdecydujesz się zjeść to, co dziecko przygotowało
Poziom bajzlu w miejscu zajęcia: Dość duży, zależny od ilości rozlanej wody i naczyń wypełnionych „kombinacjami”
Walory edukacyjne: Nauka krojenia w malutką kosteczkę. Hodujemy perfekcyjną panią domu!
PIACHY
Piasek kinetyczny, piasek barwiony, piasek zwykły naniesiony w butach z piaskownicy, mąki, kasze…
Potrzebne: No te piaski jakie tam macie, kubeczki, łyżki, foremki…
Czas trwania: Do momentu zdenerwowania matki
Satysfakcja: Wielka
Poziom bałaganu: Znośny, choć piasek kinetyczny wtarty w rajstopy spiera się ciężko.
Walory edukacyjne: Piasek uspokaja, ćwiczy zmysł dotyku. I takie tam dorabianie teorii do odwiecznego piasku No i zmiatania uczymy też automatycznie, bo przecież nie będziemy tego bajzlu sprzątać!
CIASTKA
No dobra, ciasto zagnieść trzeba wspólnie, uformować kulki wspólnie, rozpłaszczyć na blaszce wspólnie, ale dekorować dziecko może samo, a w tym czasie mama ma czas na …… (cokolwiek)
Potrzebne: Mąka, jajko, proszek do pieczenia, masło, migdały, orzechy, płatki, emenemsy (tylko do ciastek dla taty), blacha, papier do pieczenia
Czas trwania: Z pół godziny będzie!
Satysfakcja: Dopiero po upieczeniu, ale warto czekać
Poziom bałaganu: Nie tak źle. Zależy, czy nie strącono miski z orzeszkami.
Walory edukacyjne: Znowu perfekcyjna pani domu.
PISANIE NA KOMPUTERZE
Przypomniałam sobie, że jako dziecko bardzo to lubiłam. Word i pisanie, ambitnie, wiem Jest cień edukacyjności w tej zabawie, więc można uśpić swoje wyrzuty sumienia. PRZECIEŻ UCZĘ DZIECKO LITER, nie?
Potrzebne: komputer
Czas trwania: W nieskończoność
Satysfakcja: Ogromna, jeśli zdecydujesz się przeczytać to, co dziecko napisało
Poziom balaganu; ZEROWY!
Walory edukacyjne: No te litery!
*UWAGA! Unikaj błędu pod postacią pokazania dziecku, że można zmieniać kolor i wielkość liter. Będzie cię wtedy wołało co minutę byś zmieniła kolor. Lepsza w tym przypadku jest niewiedza i czerń.
Minus zabawy: Jednak ten ekran i gapienie się…
KANAPA TO STATEK
Mówisz dziecku, że kanapa to statek, WSZĘDZIE wokoło jest woda, więc nie może z kanapy schodzić. Dziecko unieruchomione na dobrych chwil parę, do czasu, gdy wymyśli, że jak zdejmie rajstopy to przecież może chodzić po wodzie.
Potrzebne: kanapa i misie, które popłyną razem z dzieckiem
Satysfakcja: Gwarantowana
Czas trwania: Patrz wyżej. Zależy od rajstop.
Poziom bałaganu: Zależny od wyobraźni dziecka. Jeśli zabrać ze sobą musi wszystkie pluszaki, które posiada to… you know what I mean…
Walory edukacyjne: Nauka chodzenia po wodzie.
UWAGA! -niebezpieczeństwo
*mój brat gdy był mały tak wziął do siebie fakt, że wszędzie jest woda, że wspiął się na szafę i ją przewrócił.
*mój brat innym razem zbił wazon, bo „miś za burtą” poszybował za daleko.
Z KAMERĄ WŚRÓD ZWIERZĄT
Dajesz dziecku komórkę/aparat z funkcją kamerki. Lata po domu i kręci wszystko, co się rusza i nie rusza.
Potrzebne: Aparat i zaufanie do dziecka, że nie rozwali ci lustrzanki.
Czas trwania: Najdłuższy reportaż naszej córki ma z 15 minut.
Satysfakcja: Największa, gdy pokażemy film widzom (ojciec później ogląda długie emocjonujące minuty)
Poziom bałaganu: Zerowy. Znaczy się dopiero na filmie widać, jaki bałagan masz w domu.
Walory edukacyjne: Kształcisz reportera. Pobudzasz zainteresowanie światem. Kształcisz zmysł obserwatora. Narratora…
Chciałam taki film Wam tu pokazać, ale…poziom bałaganu mnie przerósł.
ZWIERZĄTKO
Faktycznie, dzieci uwielbiają zwierzęta i mogą długie godziny spędzać głaszcząc je, przyglądając się im, rozmawiając z nimi. Przesłodko…
Potrzebne: Niepoważny ojciec, który kupuje dwa małe króliki.
Czas trwania: Króliki żyją 12 lat.
Satysfakcja: Dzieci i ojca ogromna.
Poziom bałaganu: Króliki znaczące teren potrafią sikać na odległość 1,5 metra na podłogę w salonie. Plus bobki w gratisie.
Walory edukacyjne DLA MATKI: Matka wie, że nie może się zgadzać nigdy więcej na takie pomysły (wyrazy współczucia i zrozumienia przyjmuję mailowo).
O innych cudownych zabawach pisała Alicja z mataja.pl – prawdziwa kopalnia wiedzy, nie tylko na ten temat
13 lipca 2015 o 22:43
Z tym pisaniem w Wordzie czasem stosuję
Innych metod Twych jeszcze nie próbowałam, na pewno przetestują, ale ta ze zwierzątkiem odpada w przedbiegach ;))
18 lipca 2015 o 10:58
O, to widzę, że niektórzy tacy ambitni jak my
14 lipca 2015 o 08:58
Pieczenie ciastek sprawdza się prawie zawsze
Ciekawy pomysł z tą kamerą wśród zwierząt
Pozdrawiam
18 lipca 2015 o 10:58
Taak, pieczenie to pomysł-ideał
Szkoda tylko, że podłoga zawsze cała w mące
Ale coś za coś.
17 lipca 2015 o 16:01
Genialne! Jestem u Ciebie pierwszy raz i od razu taki tekst. Dziecko mam jeszcze za małe na niektóre pomysły, ale juz mnie zainspirowałas. Dzięki!
18 lipca 2015 o 10:57
Fajnie, że trafiłaś, zostań na dłużej
17 lipca 2015 o 22:58
Haha, boskie!
18 lipca 2015 o 10:57
29 lutego 2016 o 09:19
1. Pakowanie prezentów : rolka folii tej srebrnej i zabawki, każda ma zostać zapakowana jako prezent. Dziecko znika
2. Całe pudło koralików i sznureczki i proszę mi tu zrobić piękne korale
3. Woda i barwniki spożywcze. Zaczynamy od kilku kubeczków kolorowej wody, można dodać pianki do golenia dla efektu czy zrobić wulkan z kwasku cytrynowego i sody. A potem dziecko przelewa, łączy, ciapie. Uwaga, potem trochę sprzątania
4. Ciecz nienewtonowska, czyli mąka ziemniaczana z wodą!!
29 lutego 2016 o 09:31
Super post. Ja jeszcze na takie zabawy musze poczekać bo córcia ma dopiero niespełna 10msc
29 lutego 2016 o 14:16
A jak zająć 3 miesięczne niemowlę?też muszę coś zjeść!!!
Świetne pomysły,podesle dalej:)
2 marca 2016 o 22:20
Cudowny post, dziękuję
3 marca 2016 o 21:29
Świetne pomysły! (no, może tylko ciastka zbyt czasochłonne
No i łączę się w bólu jako posiadaczka twarzy gimnazjalistki – bez makijażu ani rusz! :)))
6 marca 2016 o 22:49
Nawet makijaż często nie ratuje sprawy ;)))
16 marca 2016 o 17:16
My wykonujemy zadania kulinarne ale i nie tylko z portalu badzdlamnie , dzieciom bardzo podobają się te wyzwania i nie mogą doczekać się kolejnych
Pomysły są super.